Pewnie wielu z was piło bądź słyszało o zielonej herbacie. Pochodzi ona z Chin i jest połączona z wieloma kulturami w Azji: od Japonii po Środkowy Wschód. A co najważniejsze zielona herbata ma wiele zastosowań co do naszego zdjowia wewnętrznego jak i zewnetrznego.
Zielona herbata zawiera epigallokatechiny ( substancję o silnym działaniu przeciw-zapalnym oraz będące przeciwutleniaczami), zapobiega nadmiernej keratynizacji uważanej za przyczynę problemów trądzikowych.
Sama codziennie piję harbate i nie tylko jest pszna ale mój stan cery poprawił się. Ale nie musimy ją tylko pić, jeśli ktoś nie przepada za tym smakiem to może zrobić mgiełke i spryskiwać się nią całą twarz, szyję oraz dekolt. Oczywiściw tonik też da się zrobić >_< Gdyby komuś nie chciało się robić DIY i tworzyć miełek może sięgnąć do półek sklepowych tupu rossmann i zakupić ową mgiełke z wyciągiem z aloesu.
Uwielbiam zieloną herbatę! :)
OdpowiedzUsuń